VERONIKA IVANJUK
***
Bóg dał mi skrzydła ale nie nauczył latać
nie zrozumie mnie ten który nigdy nie miał skrzydeł
kiedy niechętnie spoglądam w lustro
i widzę te półmartwe
a właściwie nieożywione części ciała
przeklinam całą ludzkość
która swą normalnością
wytyczonymi granicami myślami
nieelastycznie wmurowanymi w historię
betonowym półświatem zabija moją wolność
czy mam żal do Boga który w swej niełasce
podarował mi brzemię niezrozumienia (?) Nie(!)
bolą mnie najwyższe wartości
głośno ciskające słowami i śmiechem
kiedy opuszczają mnie ostatnie nadzieje
wiara w spełnienie
zatapiam skrzydła w wosku
pozbywam się siebie
może pokochasz mój cień
przecież lubisz cienie …
***
Bog mi je dao krila ali me nije naučio da letim
neće me razumjeti onaj koji nikada nije imao krila
kada nerado gledam u ogledalo
i vidim te polumrtve
a zapravo neoživljene djelove tijela
proklinjem čitavo čovječanstvo
koje svojom normalnosti
povučenim granicama mislima
nefleksibilno ugrađenima u istoriju
betonskim polusvijetom ubija moju slobodu
da li da krivim Boga koji u svojoj nemilosti
podario mi je breme nerazumljivosti (?) Ne (!)
bole me najveće vrijednosti
glasno izbacivane riječima i smijehom
kada me napušta poslijednja nada
vjera u ispunjenje
topim krila u vosku
oslobađam se od sebe
možda ćeš zavoljeti moju sjenku
pa ti voliš sjenke …
***
spada księżyc
jak jajko
na patelnię rozgrzaną
pragnieniem
zjadłam tylko akapit nocy
przecież
zjadłam tylko złudzenie
***
pada mjesec
kao jaje
na zagrijanu tavu
željom
pojela sam samo akapit noći
pa samo sam
pojela iluziju
strych
przez tyle lat wierzyłam w niewiarygodne
ufałam przepowiedniom drugiego świata
drugiego życia
czekając na odkrycie prawdy szukałam dróg
które prowadziłyby do krainy spokoju
nadzieja budowała mosty
mnożyła myśl
świat jest tylko małą kolebką
ściśle określonych zasad
które wytyczają umysłowe granice
początek i koniec
życie i śmierć
przez długi czas dręczył mnie niepokój
bezsensowności tych portów ludzkiej egzystencji
wiedziałam że Bóg w swej mądrości
musiał stworzyć też furtkę
która doprowadziłaby podróżne dusze do celu
celu (?)
potkrovlje
toliko godina sam vjerovala u nevjerovatno
u proricanja drugoga svijeta
drugoga života
čekavši na otkriće istine tražila sam puteve
koji bi me vodili prema krajini mira
nada je gradila most
gomilala misli
svijet je samo mala koljevka
sa strogo određenim pravilima
koja povlače granice uma
početak i kraj
život i smrt
dugo me je mučio nemir
beznačajnosti tih luka ljudske egzistencije
znala sam da je Bog svojom mudrosti
morao stvoriti također vratanca
koja bi dovela putujuće duše do cilja
cilju (?)
Prepjev na srpski jezik: Olga Lalić-Krowicka
Weronika Iwaniuk - urodziła się 26 grudnia 1981 r. w Kąkolewnicy na Podlasiu. Od 1991 r. mieszka w Szachach (gmina Drelów). Jest absolwentką Liceum Ekonomicznego w Międzyrzecu Podlaskim oraz Państwowej Szkoły Wyższej w Białej Podlaskiej (kierunek turystyka). Zadebiutowała w 2004 r. tomikiem poetyckim Strych. Kolejne jej utwory drukowane były na łamach Gościńca Bialskiego, Podlaskiego Kwartalnika Kulturalnego, Akantu oraz białoruskiego miesięcznika lite-rackiego Mołodost’. Zajmuje się również twórczością prozatorską. W 2013 r. Miejska Biblioteka Publiczna w Białej Podlaskiej wydała jej tomik poetycki pt. częstotkliwości.
Veronika Ivanjuk – rođena 26 decembra 1981. godine u Konkolevnici na Podlasju u Poljskoj. Od 1991. g. stanuje u Šahima. Završila je Srednju Ekonomsku školu i turistiku na Visokoj Državnoj Školi u Bjaloj Podlaskoj. Debitovala je 2004. zbirkom pjesama „Strych“. Njene pjesme bile su objavljivane u poljskim časopisima, kao i u bijeloruskom časopisu „Molodost“. Piše također prozna djela. 2013. Gradska Biblioteka u Bjaloj Podlaskoj izdala je njenu zbirku pjesama „częstotkliwości”.