CHCĘ BY SIĘ NIE ROZWIDNIAŁO
Przychodzisz,
przychodzisz skądś
z jakiejś oddali,
z jakiejś nieskończoności,
nie wiem skąd…
Nosisz
ciszę w sobie,
jak
jakiś biały daleki świat,
jak
testament jakiejś wszechmogącej siły.
Na próżno
staram dowiedzieć się,
chociaż coś,
chociaż trochę
o tamtym świecie…
Sen
pozostaje ze mną,
a ja
chcę
żeby się nigdy
nie rozwidniało…
NIE WIEM, CZY NAPISZĘ WIERSZ
Dziś wieczorem
może napiszę niemy wiersz.
Prosty,
z kilku słów
jak do otchłani przepadają
i nie ma ich końca,
niektóre same od siebie się toczą
znikają…
Myśli mi zamyka
przed jakąś niewidoczną granicą
i
stoi taki wyprostowany
bojąc się jego mocy.
I
tak niemocny
w modlitwie ukrywam go,
migocze
rozmyśla
mówiąc na milczenie cię woła.
Patrzę
przychodzisz,
a
ja
przed tobą
na środku drogi
wspomnienia na wiersz roznoszę…
Nota biograficzna
Nikola Altiev- urodzony w Veles. Bibliotekarz. Studia wyższe ukończył w Skopje. Pracował także jako nauczyciel literatury. Redaktor czasopisma „Bibliotečen spektar”. Autor wielu książek, w tym dla dzieci. Laureat prestiżowej nagrody w Macedonii „Gočevi denovi”.