SPOD DESZCZU
Zawiedziona w tym dniu
Jestem szczęśliwa znów.
Ranek pochmurny i mglisty
Zgubił się w moich planach
Jeszcze tej nocy związanych z tobą
A już rano pozostawionych mnie samej.
Dumnie jak gdyby zasłużenie
stanęłam pod deszczem zamiast ciebie.
Wyczekiwałam trzy dni i trzy noce
przenikając poprzez każdą kropelkę.
Nikt mi nie zaofiarował parasolki
A wszyscy wiedzieli jaki kolor kocham
Tylko krople uciekały w bok gdy
nadpływały czarne odcienie.
Wypłukana z wszystkich wspomnień
Zachwycona tym niemożliwym biegiem na spotkanie
Kto mi uwierzy poza ulewą
Że zdążyłam schwytać wszystkie krople.
Przekład: Mirosław Grudzień
ISPOD KIŠE
Prevarena i ovaj dan
opet sam sretna.
Jutro tmurno i maglovito
izgubilo se u mojim planovima
još sinoć s tobom povezanima
a već jutros meni samoj ostavljenima.
Ponosno kao da je zasluženo
stadoh ispod kiše umjesto tebe.
Čekala sam tri dana i tri noći
kroz svaku kap roneći.
Nitko mi nije ponudio kišobran
a svi su znali koju boju volim
kapi su se samo onda sklanjale
kad su crne nijanse nailazile.
Isprana od svih sjećanja
ushićena trčim ususret nemogućem
tko će mi osim pljuska vjerovati
da sam uspjela sve kapi uhvatiti.
POPIÓŁ NA PROGU
Pewnego letniego wieczoru dotknął nas wszechświat
uprzednio rozpłakałam się nad swoją ścieżką.
Prawdopodobnie musiał zdobyć się na odwagę
żeby móc wkroczyć do rozpadłego obszaru.
Zastał nas ogołoconych do nieświadomości
nas dwie nie nauczyłyśmy się szukać politowania.
Musiałyśmy być w stanie wszechmocy
wlec się do cierpienia w rozpacz zalęgnąć.
Słuchać chichotanie zakończenia któremu w zasięgu ręki
połapałyśmy nici spokoju utkane do ostatniej nocy.
Zrównałyśmy się razem ze sobą do blasku
by zatrzepotać gdy zapanuje wszechmrok.
Och, zostawcie nas w tej arenie niemocy
tylko w taki sposób będziemy zwycięzcami.
Nie recytujcie wierszy o życiu
nie przeistaczajcie rzeczywistości w dobroć.
Pozostawcie nas by płynęłyśmy poprzez wspomnienia
rzeką która przepływa obok progu domu.
Przez którego jeszcze tylko raz przejdziemy
w popiele w którym już nie będzie słowa.
Przekład: Olga Lalić-Krowicka
PEPEO NA PRAGU
Jedne ljetne večeri dodirnuo nas svemir
unaprijed se rasplakavši nad svojim hodom.
Valjda je morao skupiti vlastitu hrabrost
kako bi zakoračio u raspadnuti prostor.
Našao nas je ogoljene do besvijesti
nas dvije ne naučismo tražiti milosti.
Morale smo moći biti u svemoći
u patnju se uvući u očaj zaleći.
Slušati cerek završetka kome smo nadohvat
pohvatati niti smirenja satkane u posljednji konak.
Sravnile smo se same sa sobom u bljesak
da zatreperimo kad nadvlada svemrak.
Oh, ostavite nas u toj areni nemoći
samo tako bit ćemo pobjednici.
Ne govorite stihove o životu
ne pretvarajte stvarnost u dobrotu.
Pustite nas da plutamo kroz sjećanja
rijekom koja teče pored kućnoga praga.
Preko koga ćemo još samo jednom prijeći
u pepelu u kome neće više biti riječi.
Jagoda Kljaić diplomirani je politolog, s višegodišnjim stažem u novinarstvu. Piše kratke priče, eseje i poeziju. Zastupljena u desetak zbornika proze i poezije, a pjesme su joj objavljene u časopisima u Sloveniji i Poljskoj. U 2012. godini objavljena joj je zbirka kratkih priča – zapisa o rodnom gradu, s naslovom Pjesma za Korzo – Glinski spomenar (Plejada, Zagreb).
U 2014. godini objavljena zbirka pjesama Pepeo na pragu (Biakova, Zagreb).
Živi u Glini (Hrvatska).
Jagoda Kljaić – ukończyła studia politologiczne na Uniwersytecie w Zagrzebiu. Już od wielu lat zajmuje się dziennikarstwem. Pisze krótkie opowiadania, eseje i wiersze. Publikowała na łamach kilku antologii prozy i poezji, a jej wiersze także ukazały się w czasopismach w Polsce i Słowenii. Laureatka konkursów literackich. W 2012. roku opublikowała zbiór krótkich opowiadań „Pjesma za Korzo – Glinski spomenar“ (wydawca Plejada z Zagrzebia). W 2014. roku opublikowała debiutancki zbiór poezji „Popiół na progu“ (wydawca Biakova z Zagrzebia).
Mieszka i tworzy w miejscowości Glina (Chorwacja).