Ty i ja


Rozświetlone okna wagonów
uwiozły niedzielną radość.
Schowałam pod uśmiech tęsknotę.
Przejdę się jeszcze wolno peronem.
Wspomnę jeszcze zachwyty w słońcu.
Zapłaczę nocą – potem.

 

Wizyty


Twe ramiona o wieczornym cieniu
są jak pełne świateł przemilczenia.
Twoje wargi, gdy świt się rumieni,
ukrywają sekret pod czerwienią.
Twoje słowa w szeptaniu się złocą.
Potem zawsze budzę się po nocy.

 

Ty a já


Rozsvícená okna vagónů
odvezla nedělní radost.
Pod úsměv ukryla jsem stesk.
Projdu se ještě pomalu po peróně.
Vzpomenu si ještě na kouzlo slunce.
Rozpláču se potom – v noci.

 

Návštěvy


Tvá ramena za večerního stínu
jsou jako zámlky plné světel.
Tvoje rty, když se úsvit rdí,
skrývají pod ruměncem tajemství.
Tvá slova šepotem ztátnou.
Potom se pokaždé po noci probudím.

 

Przekład na język czeski: Věra Kopecká

Z antologii pt. "Światło i cień"