Pidżama
Liście do niedawna
ledwie zazielenione
w czerwonej pidżamie
do snu
się tulą
Koryto
Pustym korytem
wieczność tylko płynie
uważaj
by twój umysł
nie przeszedł po samej powierzchni
wlokąc się
noga za nogą
Kropla
Tuż pod niebem kropla
deszczu zawisła.
Pod kroplą skrawek
jaśniejącej ziemi.
Nocą kropla spadnie,
łza ziemię opłynie.
Ptaki
Jeden trzeci
i siódmy
Ciekawe skąd się biorą
z chmur
czy spod horyzontu
A może z drzewa
jesienią spadają
Wiersze
Od tego są by je pisać
od początku do końca
a potem na odwrót
pierwszy drugi i wstecz
Ludzie
– by ich rodzić
czy wieszać
na choince na słupie
na krawacie we łzach
a może jeszcze inaczej
Wiersze po to są
by nimi ludzi
powieszonych obwieszać
Energia
Mnóstwo po deszczu
wilgoci zostało
dosłownie wszędzie
w powietrzu które oddechu nie daje
na ciele i w umyśle
i tylko nie wiadomo
pot łzy
czy może ślina
a ty z ich pomocą
złej energii
usiłujesz się pozbyć
żar próbujesz ugasić
Mucha
Słyszę frr i nie wiem
wiersz kolejny się zbliża
czy tylko mucha
malutkimi skrzydełkami
wiatr
bez skutku
usiłuje powstrzymać
Orbita
Nad ranem to już
tylko ryby krzyczą
wieloryb płetwą
pół księżyca zasłonił
płyną razem po orbicie
mętnej od mgły
słonej od kataru
bunt Syzyfa
Mam dość mówię
z tym coś
trzeba zrobić
złożyłem pozew
ostry i zdecydowany
z mozołem
zatargałem
zamodliłem
przed samo
boskie oblicze
na stół
kartkę rzuciłem
pomimo
anielskiej ochrony
i słyszę
dobra dobra czego
zbieram siły i krzyczę
lepiej ma być
Bóg na to
a niby dlaczego
bo źle jest
milczy milczy
wreszcie odpowiada
gdyby nawet to niby
co z tego
no jak to
a bo tak
no
pokaż ten papier
wziął do ręki znów milczy
czyta nie czyta
chyba czyta
choć do góry nogami
ale w końcu
to nie byle urzędas
skoro tak lubi
słyszę
rymów nie ma
i żadnego przecinka
no kochany
takiego wniosku to ja
nie rozpatrzę
przyjdź
w następnym świecie
Pisanie
Co się może
w moim życiu zdarzyć
tylko wiersz
za wierszem się kręci
znam jedną dziewczynę
która wierszem mówi
pisać już nie musi
skoro wszystkie poznała
na to wyszło że
sam siebie
ani trochę nie znam
skoro wciąż je piszę
Oczywistość
Pewne słowa są
oczywiste na świecie
i nie tylko one
być może dlatego że na nim
i o nim
bo świat
zawsze
jest oczywisty
nawet
gdy już się rozleci
Doskonałość
Chcę powiedzieć wiersz
ale nie pamiętam
chcę powiedzieć o czym
i kiedy pisane
znowu nie pamiętam
jeden tak
pamiętam doskonale
z dużym rozczuleniem
on powstał
a ja w kałużę wleciałem
wyszedłem a wiersza
w głowie już nie było
jedno wiem na pewno
to wiersz doskonały
tyle że utonął
Krzysztof P Nowak, urodzony w 1956 r. w mieście Łódź, tutaj chodził do szkoły i studiował. Pisał od najmłodszych lat, głównie poezję, potem także prozę; opowiadania, eseje, powieści, które dopiero czekają na druk. Zaczął publikować w 81 r., w 83 ukazał się jego debiutancki tomik „W tym człowieku”, dwa lata później „Taka psychika jak ser szwajcarski”, następne lata to długotrwała choroba i przerwa w publikacjach. Wznawia działalność w 2008 roku, wydając tomy „Obecność”, „Mucha na kartce”, „Kocia uczta”, „Konik polny”, zbiór opowiadań „Hydra na smyczy”, dwie zbiorowe antologie fantastyki: „Przedświt” i „Dziedzictwo Gwiazd”, antologię poezji współczesnej „Harmonia Dusz”, jego teksty są publikowane w antologii „Niebieskie Krzesło”i kilku periodykach. Bierze udział w konkursach, niekiedy zdobywa w nich nagrody, zaczyna także sam je organizować. Zostaje członkiem Związku Literatów Polskich oraz kilku pomniejszych grup literackich, prowadzi blogi, prezentuje się na portalach, organizuje spotkania autorskie, dla siebie i innych poetów. Pasjonuje się muzyką i filozofią Orientu.