O miłości


Mogłabym pisać jak Leśmian,
polecam, bo to jest ładne,
lub jak Asnyk,
o marzeniach.
Ja marzyć też lubię,
lecz już dawno jestem
po ślubie.
Moje szczęście poszło na łąkę,
potem wraca
i na chwilę znika,
bo po jajka idzie do kurnika.
Zamiast kwiatów przynosi mi grzyby
i jesteśmy bardzo szczęśliwi
jak je zjemy
i przeżyjemy…
A Wy chcecie te chwile uniesień,
tych dotyków, tych spojrzeń…
nic z tego,
żeby któraś chciała z moim Czesiem
gdyby miała ku temu okazję,
bo ja w końcu jestem poetą,
a poeci mają fantazję.

 

 

 

Źródło


Cóż to jest !?
Poezja Ludowa.
Pisana od serca.
Rymowanki szczere.
Przez ludzką
naiwność
mogą się
wydostać słowa
niechciane.
No bo szczerość i prawda.
Niemodne dodatki.
Mówisz, źródło nieważne…
Czyste, czy zmącone.
Chcesz być medialny.
Nim zanurzysz wiosło,
rozejrzyj się dobrze.
Korzeni nie zrywaj,
by cię nie poniosło.

 

Chata


Chciałeś mnie przekonać
- wychować na ludzi.
Świat wokół miał być prostszy.
I ten komin
- za duży,
odstawał od rzeczywistości.
Zdejmując płaszcz
- już w sieni,
marudziłeś o lustro.
Kiedy mi się znudzi.

A teraz mówisz
- nie pamiętam.

Lubisz ten komin
- w naszej chacie.

Zdejmując płaszcz
- już w sieni.
Mówisz, że lustro
to kryształ
- to się teraz ceni.
I lampa ojca
I łza wspomnień w oku.
Potem biegniesz do pieca.
I tak, niby w żartach.
To nic, że zimny.
Jesteś jak tamto dziecko,
Szukając tamtej miłości.
Mówisz, jak dobrze,
że jestem uparta.
I że ten komin odstaje
od rzeczywistości.


Brzoza


Od dawna chciałam napisać
- wiersz o niej.
O brzozie.
Szarości, bieli i zieleni.
Kiedy się urodziłam
to ona była.
Szara i biała i zielona.
Zawsze
jak słowo oczywiście.
Tak oczywiście pisać
o niej…
Trudno, bo łatwiej
pisać o tym,
gdy są nostalgie…
I tęsknoty.
O sercu, co drży
- na jakiś temat.
Że coś by było,
ale nie ma.
A ona o tym przypomina,
gałązką gładząc mnie
- po ręce.
Kiedy docenisz to co masz…
Dostaniesz więcej.

 

Wieczór z poetą


Na poetę wzrok dziewczę unosi
Pełen uwielbienia.
Piękne wiersze pan pisze
wzdycha rozmarzona.
Bo kiedy tak pomyślę
To życie się zmienia.
I zadrżały jej usta,
zadrżały ramiona…
Chciałabym tak odlecieć
niczym ptak, czy motyl…
Poczuć tak głęboko.
A życie mi podsuwa
chłopców bez ogłady.
Oni co prawda czasem
przychodzą z kwiatami.
Cudze wiersze ściągają…
A pan jakiś blady ?
Mam żonę, dzieci, wnuki…
Powiem bez żenady
…ja też chciałbym
To przeżyć
…to były marzenia.

 

 
Mirosława Michalska, urodzona dnia 04.05.1960 roku w Tucholi woj. Kujawsko – Pomorskie. Starszy Dyżurny Ruchu na stacji Bydgoszcz Główna Osobowa. Pracuje w Zakładzie PKP Polskie Linie Kolejowe w Bydgoszczy od 01.08.1980 roku. Wiersze i fraszki pisze od roku 1977.Uczestniczyła w spotkaniach literackich. Zbiera tomiki poezji z  dedykacją autora. Reprezentuje Stowarzyszenie Krzewienia Sportu, Turystyki i Kultury „Kolejarz” w Warszawie. Współpracuje ze Starostwem Powiatowym w Tucholi. Muzeum Borów Tucholskich,  Biblioteką Publiczną w Tucholi, Towarzystwem Rozwoju Gminy Świekatowo i Biblioteką Publiczną Gminy Świekatowo. We Wrocławiu w Domu Kultury Kolejarz współtworzy Salonik Literacki. Jesienią uczestniczy w Ogólnopolskich Prezentacjach Artystycznych Kolejarzy w Krakowie. Przy współudziale Starostwa Powiatowego w Tucholi wydała tomik poezji „ W pociągu do sztuki”. Towarzystwo Rozwoju Gminy Świekatowo wydało tomik poezji  „Na drezynowym szlaku”, ostatnio współpracuje z Ostrowskim Stowarzyszeniem Miłośników Kolei. W roku 2011 Biblioteka Publiczna w Tucholi wydała Almanach pt. „Komu słowo, a komu ciszę” czyli Poeci Borów Tucholskich. Wśród 24 twórców znalazła się Mirosława Michalska. Jednak bardzo cenna jest dla niej praca społeczna. Tam gdzie można komuś pomóc, a potem zobaczyć efekt. Często nie wychodzi nic, ale nic nie zastąpi radości, kiedy wychodzą rzeczy pozornie nieosiągalne. Kiedy po zamkniętej dla ruchu pociągów linii Koronowo – Tuchola rusza pociąg specjalny życie jest poezją. Bo poezja to chwila, jak owad zaklęty w bursztynie.