Gęsim piórkiem...Guščijim perom


Każdej nocy wtapiasz się w sny

wypełniając pieszczotą najczulszą

nieodkryte uśpione doliny

które tajemniczością swą kuszą

Tańczysz opuszkami wrażliwymi

w rytmie księżycowej sonaty

rzucając płatkami różanymi

co pogubiły wiosenne kwiaty

Ust twoich cichy szept budzi dreszcze

śpiące pod alabastrową skórą

gęsim piórkiem podniebienie łechcze

niepowtarzalny zapach nagich ciał

rozżarzonych do granic błogości

pochłoniętych przez nurt namiętności

 

Guščijim perom


svake noći padaš u snove

što maženjem najnežnijim ispunjavaju

nepronadjene uspavane dolove

koje tajnama sopstvenim iskušavaju

igraš se prstima djavoljim

u ritmu mesečeve sonate

razbacujući se pahuljama ružinim

proletcvetanjem dok se zlate

usana tvojih tihi šapat budi drhtanje

uspavano ispod kože od alabastera

guščijim perom nepca je doticanje

neponovljivim mirisom razgoljenih tela

razgorenih do granice neboslasti

razorenih kroz slivanje strasti

 

Prevod:Goran Laz i E.P


W błogiej jażni- Osobnost taśta


nów przysłonil moje tęskne oczy

odpływam więc siłą wyobrażni

tam gdzie niezbadana moc jednoczy

w cudownej sferze błogiej jażni

obezwładniona falą niemocy

wpadam w sidła twojej tęsknoty

utkane w czasie gwiezdnej nocy

by łowic wyłącznie same cnoty

rozkosznie łapiesz drobne słabości

moje złośliwości skrzętnie skrywasz

pod wielkim parasolem miłości

gasną wszystkie gwiazdy z zazdrości

kazda chciałaby świecić dla ciebie

lecz zabrakło już miejsca na niebie

 

Osobnost tašta


mladomesec zaklonio je čežnjive mi oči

rastačem se sva sada snagom mašte

tamo gde neispitana moć spajanjem se toči

u čudesnu sferu osobnosti tašte

razgospodarena ja talasom nemoći

nestajem u mreži sve čežnje tvoje

upletene u času zvezdane noći

da ulovi jedino slabosti svoje

nasladom grabią deliće nemoći

moji nemiri baš skriveno gore

pod veleplaštom toplim ljubavmoći

gase se sve zvezde od ljubomore

svaka htela bi svetlo za teb da daje

al mesta na nebu već nedostaje

 

Prepev:Goran Laz i E.P

 

 

 

 

Nota Biograficzna

 

Ewa Picho, urodz.1955 r we Wroclawiu Poezje piszę od paru lat. Tworzeniu każdego z moich wierszy towarzyszy radość z odkrywania ścieżek własnej wrazliwosci.Są one zawsze poszukiwaniem dobrego, delikatna siateczka uczuć i mysli, dla krórych słowo staje sie przystankiem. Być może właśnie pozytywne i ufne spojrzenie na świat sprawiły,że zakochałam sie w niebie południowej Europy- jego błękicie,cieple i tamtejszej szczególnej radości życia.Fascynuja mnie uroki ziemi dawnej Jugosławii.Tam odnajduje siebie, tam moja krew zywiej krazy.Tam tez mam licznych przyjaciół.Wiele  spośród moich wierszy tłumaczę na język serbski, którego piękno i śpiewna melodyka doskonale trafiaja w klimat mojej duszy. Swoje wiersze tłumaczę z pomocą Gorana Laz.